Jak dowiedziałaś/eś się o serii Dary Anioła?

Danger Magnet . · Gość

Na początku w ogóle nie miałam w zamiarach aby przeczytać pierwszą część jak i pozostałe , lecz w empiku tak mnie pokusiło Miasto Kości .. czułam , że mnie woła aby przeczytać ją jak najszybciej . Miałam przy sobię gotówkę okurat i pospiesznie kupiłam . I tak się zaczęło . Na początku przeszkadzało mi to , że jest narrator wszechwiedzący ( wole wersje pamiętnikowe , bo bardziej wczuwam się w czytanie ) ale się przyzwyczaiłam po czasie . Pare razy spadłam wręcz z łóżka czytając niektóre motywy . I teraz mam wielką chrapkę na Miasto Popiołów. Wink (1)

))

ekhart

Nie chciałam na początku po tą książkę sięgać, bo bałam się, że będzie zajeżdżać Zmierzchem i wkrótce znowu będzie szum wokół niej. Przełamałam się i kupiłam dzięki użytkowniczce z innego forum. Jak bardzo się myliłam! Ta seria zauroczyła mnie prawie tak samo jak Potter kilka lat temu.

Gość

Ja sięgnęłam po książkę po przeczytaniu pierwszego tomu "Draco Trilogy". Któregoś dnia weszłam na jakieś forum czy też stronę i otworzyłam szeroko oczka ze zdziwienia, że C. Clare wydała książkę. Więc następnego dnia poleciałam do Empiku po "Miasto kości" Happy

YourNightmare

Dowiedziałam się od mojej sąsiadki ukochanej, która tak jak ja czytuje książki tego typu. Obie wyszukujemy książki i polecamy sobie nawzajem. Dowiedziałam się od niej o Mieście Kości w połowie sierpnia. Już na początku września miałam książkę w swoich łapach.

Gorzata

A ja przeglądałam jakoś stronę empiku, co robię dość często. Zainteresował mnie tytuł 'Miasto Kości', przeczytałam opis książki i doszłam do wniosku, że kupię i przeczytam. Dodatkowo zaciekawił mnie dopisek od Meyer (miałam wtedy manię na punkcie Zmierzchu). Potem pojechałam z koleżanką do kerfura i kupiłam.

yvaine

Polecił mi kolega z pracy. Wink (1)

Szukałam czegoś z tematyką anielską i akurat go zapytałam - tak to się zaczęło. Happy

Oxy

Dużo wolnego czasu w wakacje, dobre recenzje no i fajna tematyka - to wszystko sprawiło, że sięgnęłam po książkę mimo, że okładka mnie odpychała. Teraz wiem, że chyba nie należy oceniać książek po okładce, bo Miasto Kości było strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o zaspokojenie mojego apetytu na powieści.

Selka

Sasasa. Mi o książce powiedziała przyjaciółka. I kupiłam ją tylko i wyłącznie ze względu na okładkę i pierwsze zdanie. (;

Divalecorvo

Tutaj akurat mialam tak jak Selka, bylam w empiku i rzucila mi sie w oczy okladka, bardzo mi sie spodobala, spojrzalam tytul i uswiadomilam sobie ze ktos ost mi o tym wspomnial, postanowilam kupic mimo wszystko troche w ciemno, choc zakladalam ze jednak mi sie spodoba i sie nie zawiodlam.

Gość

Ja już nawet nie bardzo pamiętam, ale chyba szukałam jakiejś książki do czytania w podróży i zainteresował mnie tytuł i cytat Meyer że poleca książkę lol W sumie kupiłam a nie przeczytałam tylko położyłam gdzieś te książke i teraz leży gdzieś w pokoju :lol: Wczoraj chciałam cos poczytać bo mi sie nudziło a że nie jestem w chacie to szukałam na ebookach i ściągłam kilka rozdziałów Happy

Na razie jestem po 12 i szukam kolejnych :P

Carmie

Mnie zachęciła recenzja przeczytana w internecie i zaraz pobiegłam do empiku. W dodatku ten Jace na okładce... ;D

Charlotte

Przypadkowo książka wpadła mi w łapy jak byłam w empiku.
Przeczytałam trochę środka i postanowiłam że kupię. No i mi się spodobała. Happy

Anne

przez przypadek natknęłam się na nią w internecie. Później kilkakrotnie przeczytałam różne recenzje. Podczas wizyty w Empiku zauważyła ją, i od razu kupiłam.

Smile_

Ja natknęłam się na trylogię na forum poświęconym innej książce, później poczytałam recenzje i następnego dnia pobiegłam po Miasto Kości do empiku Wide grin

Yuuki

Hmm... u mnie to się zaczęło od tego że oglądam sobie jakiegoś bloga o Zmierzchu a tam okładka MK i przeprosiny do Edwarda i Jacoba od pani S. Meyer przeczytałam opis potem jak byłam w empiku znalazłam kupiłam i... nawet pamiętam datę ^^ normalnie dzięki książce przetrwałam pobyt w klinice bo czytałam ją kilkanaście razy ^^