Jak dowiedziałaś/eś się o serii Dary Anioła?

Tarwani

a ja byłam na wakacjach, nudzilo mi sie strasznie wiec kupilam "bravo" i tam pisało że tym co podobała sie saga Zmierzchu spodoba się trylogia dary anioła ... a to że mam słabość do blondynów to inna sprawa Wide grin

No i poleciałam do ksiegarni kupiłam no i .. nie kłamali strasznie mi sie spodobała ta książka Wide grin

Poza tym Clary przypominała mi mnie rude, krecone włosy niska zawsze poddenerwowana xDDDD

bronia1393

Szkoda tylko, że akurat w w takiej gazecie jak Bravo piszą o DA bo nie chciałabym miliona pseudofanek na forum... Aż się boje ekranizacji z tego powodu... Wolałabym nie mmieć powtórki ze Zmierzchu.

Cassie

Gość

Moje przyjaciółki w wakacje znalazły w Internecie książkę Miasto Kości. Opis tej książki bardzo nas zaintrygował. One od razu pognały go księgarni w celu zakupienia MK, a ja...trochę później dołączyłam do nich^.
Oj, też nie chcę, żeby to się skończyło tak, jak w przypadku Zmierzchu. Nie zniosłabym porcji plastikowych lasek zadurzonych w Jace'u.

Alexis

Niedawno zauważyłam te książki u kogoś na chomiku, poszperałam w internecie, przeczytałam opisy, ściągnęłam, po nocach siedziałam i czytałam...po prostu się zakochałam w nich i w ich bohaterach :wink:

Hope Solo

Reklamę Miasta Kości zauważyłam dawno temu (gdzieś w maju ubiegłego roku) na okładce Cogito. Pomyślałam sobie: Ooo gościówka od Draco Trilogy napisał książkę! Super, na pewno przeczytam. I jakoś mi to wyleciało z głowy. Trylogię ponownie odkryłam w te Święta Bożego Narodzenia. I muszę powiedzieć, że niesamowicie mnie urzekła. Na chwilę obecną jestem już po lekturze Miasta Szkła i mój wewnętrzny potwór woła JESZCZE! Chyba będę musiała znaleźć jakieś fajne fanfici Happy

.

morphine

A ja o książce dowiedziałam się od koleżanki, która wiedziała o niej od innej koleżanki. Na początku był to mój ulubiony temat żartów, ale po przeczytaniu tomu zmieniłam zdanie. Ona traciła całe zainteresowanie, a ja połknęłam wszystkie 3 tomy z prędkością światła i chorą ekscytacją.

Moonshield

Ja poszłam do księgarni po prezent dla siostry na urodziny, a tam w dziale nowości było "Miasto Kości"... Zaciekawiona kupiłam i tak jakoś się zaczęło...

EDIT@ Sory, powyższe jest niezgodne z prawdą, ponieważ ten post wysłała moja siostra, która także chwilowo była na forum i zapomniała mnie wylogować...

Yale

U mnie było dziwnie.
Kiedyś, bodajże w wakacje, łaziłam po empiku. I nie, nie kupiłam wtedy tej książki. Ba, nawet jej nie widziałam. Ale zgarnęłam gazetkę empikowską przy wyjściu. Zawsze rzucam je w kąt, żeby utrzymać w pokoju bałagan, z którego jestem powszechnie znana wśród znajomych. Ale coś mnie wzięło i pewnego nudnego wieczoru zgarnęłam pierwszą lepszą z wierzchu i zaczęłam przeglądać nowości. Zobaczyłam Miasto Kości i nawet zaintrygował mnie opis. Stwierdziłam - ściągnę ebook. Jednakże tego nie zrobiłam. O.
Leci sobie czas i nagle mamy początek stycznia. Moja mania na Zmierzch odeszła już w zapomnienie, wieje nudą, nie mam żadnego książkowego faceta o którym mogłabym marzyć... Jednym słowem masakra. Za to moja mama, tak mama, oraz jej koleżanki miały fazę na takie książeczki. Po kolei wymieniały się sagą Zmierzch, Gildią Magów i wtem mama przynosi Miasto Kości. Ja wspaniałomyślnie mówię "dawaj, chciałam to przeczytać". I o.
W dwa dni obleciałam dwa tomy. Potem pobiegłam kupić swoje egzemplarze. Na Miasto Szkła, obiecałam sobie, że poczekam ;d

Arwen

U mnie tak oto zaczęła się miłość do MI...
W wakacje, jako nałogowy mol książkowy, chodziłam po Empiku i oglądałam jakieś ciekawe tytuły do poczytania. Moją uwagę od razu przykuła okładka 'Miasta Kości'. Lecz wtedy książki nie kupiłam, nie chciałam w ciemno... za to wyszłam z opasłym tomem 'Władcy Barcelony' ;D
W domku postanowiłam zgłębić choć troszkę o czym jest książka, która na okładce ma takiego... Wink (1)

Poszperałam troszkę w necie i historia okazała się taka jaka lubię: wampiry, anioły, demony i przygoda trzymająca w napięciu... ! Niestety wtedy nie mogłam już pozwolić sobie na jej zakup :/
Nadszedł czas szkoły i nauki.. nie było czasu na czytanie i kompletnie zapomniałam o MK...
aż w moje urodziny.. książkę dostałam (z piękną dedykacją na pierwszej stronie) od mojej przyjaciółki, również mola książkowego, wiedziała bowiem że bardzo chciałam ją przeczytać.
No i tak oto poznałam trylogię 'darów anioła'.

Scar

Czekałam na lotnisku, na samolot, który miał lekkie opóźnienie. Żeby zabić nudę postanowiłam znaleźć jakąś gazetę, ale w kiosku zaciekawiła mnie mini półka z książkami. A dokładniej śliczny blondyn na okładce ; ). A jak zobaczyłam dopisek Stephanie Meyer, bez wahania ją kupiłam. Książka mnie wciągnęła, i tak stała się moją ulubioną. ; )

żaba

Moja historia jest nudna... i to bardzo, ale co tam xD

No wiec, moja koleżanka po przeczytaniu Zmierzchu popadła w twilightmanię, kiedy zobaczyła na 'mieście kości' dopisek Meyer od razu kupiła książkę. Ja cały czas się upierałam, że nie przeczytam tej książki. Myślałam, ze to będzie jakaś nieudana kopia Zmierzchu... no ale koleżanka skończyła i nalegała, że mi pożyczy, że mam przeczytać i tak dalej xd. No i wzięłam, przeczytałam. I błogosławię moją koleżankę za to, że mnie zmusiła xD

Carmellek

byłam w bibliotece i czytałam jakąś gazetę. Na ostatniej stronie był jakiś konkurs do wygrania były gadżety ze Zmierzchu i książka Miasto Kości. Kilka dni później pojechałam do empiku i zobaczyłam właśnie tego samego blondyna na okładce. Nie miałam co czytać więc kupiłam tą książkę. Po dwóch dniach bez snu na samej kofeinie skończyłam książkę. Od tego czasu rodzina ma mnie za nienormalną bo w kółko gadam o tym jaki Jace jest boski.

Kitty.

Od czasu Zmierzchu moja mama była zmuszona mi kupować coraz to nowe książki o tematyce wamprzej, fantastyce itd i Miasto Kości kupiła mi w czerwcu na imieniny, bo spodobała jej się okładka. Cały ten pamiętny dzień spędziłam na pochłanianiu jej żywcem i zarobiłam szlaban na książki (tak, istnieje coś takiego xDD) I tyle :P .

Alex

O trylogii dowiedziałam się do Izzy. Miasto Kości mi się spodobało i szybko sięgnęłam po kolejne części. Happy