Nasza wyobraźnia. Uśmiercenie którego bohatera?

natson · Wysłany: Śro 21:16, 03 Mar 2010 Temat postu:

Ja bym zabiła wszystkich ^^ Nie no poważnie mówiąc (albo i nie poważnie :lol:) to zabiłabym Jocelyn, może Simona, chociaż nie powiem, bo pod koniec go jakoś polubiłam, Clary już parę razy była bliska śmierci, może by wreszcie umarła tak naprwdę? A Jace nie, bo jak już ktoś wcześniej pisał, swoje już dostał. Maryse koniecznie bym uśmierciła ^^ I żeby jakiś dramatyzm był, to w walce powinna polec Izzy Happy

To chyba na tyle.

Cassie · Wysłany: Nie 18:35, 21 Mar 2010 Temat postu:

Boże, natson jesteś straszna Wide grin

! Ja chciałabym żeby zginęła Maia... i Maryse chociaż to się wiąże ze smutkiem Aleka więc nieeee! Tylko Maia!

Caterina · Wysłany: Wto 14:39, 23 Mar 2010 Temat postu:

Hmmm.
- Simon (nie wiem dlaczego, ale dalej go nie lubię, chociaż był okres, że był dla mnie całkiem, całkiem).
- Maia (denerwuje mnie od samego początku).
- Jocelyn (tak samo jak Maia).
- Maryse (tak samo jak Maia i Jocelyn).
na razie więcej nie wiem, jak jutro przeczytam 3 tom to może kogoś dodam. Wide grin

skejcioch

ja bym uśmierciła tylko jedną jedyną osobę. ;d a mianowicie clary. XD i na jej miejsce wstawiłabym jakąś inną laskę u której jace by znalazł pocieszenie po stracie clary. XD oł jea ! Wide grin

~~~Aly~~~

A wiesz, co Skejcioch? To jest całkiem niezły pomysł, szkoda, że raczej nie do wykonania...

skejcioch

a niby czemu ? ;d zawsze można napisać do cassandry i wylecieć z takim pomysłem. a co. XD może weźmie to pod uwagę. Wide grin

~~~Aly~~~

No nie sądzę, żeby wzięła... Poza tym zabicie głównej bohaterki to niemal grzech, a autorka raczej nie będzie chciała się z nią rozstac. Mógłby zginąc Alec albo Magnus. Nie mam nic do nich, ale to by ograniczyło ewentualny happy end.

yvaine

Tylko nie mój kochany Alec, zalewałabym się łzami przez kilka dni co najmniej. T_____T
Uważam, że dobrze się stało, że w 3 tomie zginął SPOILERMax /SPOILER. Postać średnio istotna, ale ważna dla niektórych bohaterów. Chyba nikogo więcej bym nie uśmierciła. No, może Amatis, jej śmierć mogłaby się ładnie wkomponować w fabułę. Happy

Isabell

Zostawcie Aleca i Magnusa w spokoju.Można by uśmiercić,tak jak to powiedziała yvaine,Amatis.

scandalous

Eh ja to bym uśmierciła Simona..! yyj nie lubię go ;d Aleca i Magnusa NIEE..!

~~~Aly~~~

A ja ciągle jestem za Jocelyn. Irytuje mnie niemożliwie.

^May^

Tarwani, zgadzam się całkowicie. Nawdychaliście się czekolady?! Zabic IZZY?! CLARY??!! Albo JACE'A???!!! o.O albo raczej OO.OO no bo... Hellllloł! nich se wszyscy żyją. Albo jak w Modzie na Sukces <lol2>! Niech umrą, a potem niech się okaże, że jednak żyją. Sory za dużo słońca i coś mi się przegrzało Wide grin

Yae

Ja bym zabiła zdecydowanie Simona albo Maie. Jace'a i Clary w życiu xD' Za bardzo jestem do nich przywiązana, poza tym to wokół nich toczy się wątek.

Isabell

Ale Simon też jest ważny.No bo spójrzmy prawdzie w oczy Clary znowu by cierpiała... Co nie zmienia faktu,że Simon czasami mnie wkurza.

~~~Aly~~~

Ja bym najbardziej chciała zabic Clary. Mam jej już serdecznie dośc i nikt by się takiego zakończenia nie spodziewał. Jeśli umrze ktoś inny to przez pół książki będzie tzreba znosic lamenty, rozpacz i mazgajstwo któregoś z głównych bahaterów. Nie wiem czy bym to zniosła.