|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Telara
Demon.
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Polanów Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:15, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A wicie kogo ja bym uśmierciła????
Jasną Damę.Denerwuje mnie i wgl jest jakaś dziwna.
Po za tym myślę, że nikt by za nią nie płakał;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kolorowa
Anioł.
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 1087
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 4/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:28, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Na początku w tym temacie pisałam, że uśmierciłabym Simona ale teraz nawet go lubię
A uśmierciłabym...uwaga *fanfary* Jocelyn! haha! Jej to się należy śmierć za to, że nie lubi Jace'a! Powinna zostać chyba jeszcze raz ochrzczona żeby pozbyć się swoich uprzedzeń
Telara, Jasną Damę? Ja ją lubię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Midnight Angel
Nocny Łowca.
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 2025
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mojego własnego, osobistego piekła. Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:31, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Nie, Jasna Dama z tymi swoimi tekstami z życia wziętymi (sarkazm) i wprowadzaniem napięcia, jest okej. Też ją nawet lubią. A Jocelyn, za to, że Jace'a nie lubi, giń istoto nieczysta!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kolorowa
Anioł.
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 1087
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 4/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:57, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mid dobre egzorcyzmy
Jasna Dama jest tajemniczą postacią więc nie powinno jej się uśmiercać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FrogPrincess
Tłumacz
Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:39, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ale zauważcie, że ciut bezsensowne (przynajmniej według mnie) byłoby zabijanie "nic nieznaczącej" postaci. Niektóre z was piszą "o, niech zginie ta/ten, bo jest mi obojętny/nie przepadam za nim". Jeśli zginąłby ktoś taki, kto dla czytelników nie znaczy zbyt wiele, w książce nie byłoby dramaturgii, którą Cassie przecież tak uwielbia. Zawsze ciekawiej jest jak umiera ktoś, kogo kochaliśmy lub ktoś kluczowy w całej serii, postać, która wnosi do niej wiele. Wtedy taka śmierć dostarcza wiele emocji, niezależnie od tego czy są one pozytywne czy negatywne, z pewnością są silne. Są na tyle silne aby wstrząsnąć czytelnikiem do głębi i pogrążyć się w żałobie, chociażby na chwile. To jest znacznie ciekawsze, co z tego że o wiele bardziej smutniejsze. Moim zdaniem jedna z głównych lub chociażby drugoplanowych postaci umrze. Byłoby po prostu fajnie, gdyby śmierć była dramatyczna i taka, przy której mogłybyśmy płakać rzewnymi łzami, szepcząc pod nosem "nie, nie". Lubię jak książka dostarcza skrajnych emocji i można ją przeżywać. Chciałabym przeżyć coś ekstra, coś, czym pani Clare nas zaskoczy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raines
Debiutant.
Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:38, 11 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Przyszła mi do głowy pewna myśl, zupełnie nie w moim stylu, no naprawdę... wygląda jak dzieło napalonej fanki, ale odbierzcie to jako raczej żart ^ ^
Uśmierćmy Jace'a. Jeśli ja nie mogę go mieć, to nikt nie może! *złowieszczy śmiech*
---
Uśmierciłabym Simona - spoiler
Cytat: | A nie, czekajcie, on przecież już nie żyje! | - koniec spoileru.
Na poważnie. Myślę, że umrzeć mogłaby matka Clary. Ewentualnie Luke, ale to już w najgorszym przypadku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YourDivajL
Debiutant.
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oranżeria Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:08, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
[quote="Raines"]Przyszła mi do głowy pewna myśl, zupełnie nie w moim stylu, no naprawdę... wygląda jak dzieło napalonej fanki, ale odbierzcie to jako raczej żart ^ ^
Uśmierćmy Jace'a. Jeśli ja nie mogę go mieć, to nikt nie może! *złowieszczy śmiech*
quote]
Haahaa... To w sumie nawet by było ciekawe xD I w połowie jakby prawdziwe xD
Simona ! ! ! ! JeeejQ, to by było świetne ! Chociaż.. teraz to już raczej niemożliwe zważywszy na to iż ta chodząca pijawka jest chroniona znakiem Kaina .. Aaa było taak pięknie, kiedy myślałam, że on umrze.. A tuuu dupaaa...
Choć z drugiej strony zaś nie było by tego.. "czegoś" w tej książce, a ja nie miałabym zwalać wszystkiego co się psuło (w książce) na Simon'a xD Haahaa.. <lol2> Nie przychodzi mi nikt kogo jeszcze chciałbym "kropnąć", haahaa ;D Jaak przyjdzie, to się zgłosze, z propozycją ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miss_Nothing
Wilkołak.
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:31, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Hmmm... Może Jocelyn, Maia bądź... Izzy. To byłby duży cios dla wszystkich, c'nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YourDivajL
Debiutant.
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oranżeria Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:54, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Tylko nie Izzy ! o_O Uwielbiam ją.. Maie również.. ale mniej.. Co do Jocelyn- mnie to zwisa, choć nie wiem jak przyjmie to Clary i Luke ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miss_Nothing
Wilkołak.
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:54, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pomyślałam o Izzy, bo to byłby ogromny cios dla wszystkich, a Cassie lubi nas zaskakiwać, prawda? Co nie znaczy, że nie lubię Isabelle, wręcz przeciwnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaniney
Debiutant.
Dołączył: 12 Sty 2012
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wroclove Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:35, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
w moich marzeniach ginie jocelyn.clary w sumie radziła sobie bez niej,miała luke'a,którego btw.bardzo lubię.umrzeć może też jonathan,a nawet jest to konieczne biorąc pod uwagę fakt,że stanowi zagrożenie dla jace'a i całej reszty.tak jak już pisałyście-clary na pewno przeżyje,bo jest główną bohaterką,a seria w głównej mierze jest o niej.w dodatku jace stałby się większym psycholem niż w MuA.wolę sobie nie wyobrażać co by się z nim działo.jednakże o niego też powinnyśmy być spokojne,bo przecież już umarł.ja szczerze powiedziawszy nie przeżyję,jeśli będę zmuszona czytać o nim ginącym po raz drugi.simon ze swoim znakiem także odpada.niestety,ale isabelle wydaje się być dobrą osobą do uśmiercenia.dobrą-w sensie dla autorki,nie dla nas oczywiście.wątpię,żeby padło na aleca,chociaż wolałabym czytać o nim leżącym w trumnie zamiast izzy.ale on nie jest taki porywczy i wydaje się po prostu ostrożniejszy niż jego siostra.mam jednak nadzieję,że nikt nie zostanie zabity,a w najlepszym przypadku jocelyn,bo jej nie lubię
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vaniney dnia Śro 23:38, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miss_Nothing
Wilkołak.
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:08, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Największym ciosem niewątpliwie byłaby śmierć Magnusa
Z resztą, gdybać sobie można. My tu myślimy, zachodzimy w głowę, a Cassie na 100% ma już gotowy plan, a my musimy czekać...
Śmierć Jocelyn... No, nie wiem. W końcu buczeli by po niej Clary i Luke, może Simon. Jak już kogoś uśmiercać, to kogoś ważnego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lemuria
Czarownik
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 812
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:57, 24 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Faktycznie Izzy ma dużą szansę umrzeć, choć kto wie? Skoro najprawdopodobniej znajdzie swoją drugą połówkę w Simonie to może Cassie jej nie uśmierci. Wcześniej myślałam, że tak będzie niemal na 100% bo była niby ważna ale jednocześnie taka...bezpańska i w sumie jednak niewielką rolę odgrywała w tym wszystkim a teraz będzie się to zapewne zmieniać. I niby dalej ma duże szanse być tą "szczęściarą" ale jakoś przeczucie mówi mi, że ona przeżyje natomiast uważam, że na tamtą stronę może przejść Kyle lub Maia. Ogrywają w miarę ważne role, wielu czytelników bardzo ich polubiło i jakoś tak... taka przyszłość moim zdaniem do nich pasuje. Tylko nie wiem do którego z nich konkretnie choć jak bym miała obstawiać to bym postawiła na chłopaka.
Sądzę, że Jocelyn Cassie zostawi w spokoju. Ta postać już swoje przeszła, odegrała swoją istotną rolę w książce i w końcu stała się szczęśliwa i chyba autorka nie będzie chciała z niej robić takie tragicznej postaci, która w sumie całe życie uciekała, kłamała, ukrywała się, zaznała na chwilę szczęścia i umarła poza tym ona jest jakby za mało ważna i z tego co widzę niewiele osób też pała do niej sympatią więc kto by się emocjonował jej śmiercią? No chyba żeby była jedną z wielu ofiar tak jak było np: w Harrym Potterze. Zginęło wielu bohaterów, niby pobocznych, ale razem i to strasznie wyciskało łzy (przynajmniej mi). W dodatku w tak wielkiej bitwie lub przed ale w działaniu na rzecz dobra. Tu w sumie może być podobnie. Zaczyna się jakaś wielka wojna między złem (bo Sebek pewnie dorwie jakąś armię demonów albo sam razem z Jace’em będzie tak straszny) a dobrem i wtedy będzie dużo ofiar.
Magnus? Niee...niemożliwe. On przeżyje choć... możliwe, że dla autorki to dobry pomysł. W końcu to taka wiekowa postać, wiele zrobiła a teraz przyjdzie jej w końcu się pożegnać z tym światem a przy okazji rozwiązałaby problem związany ze śmiertelnością Aleka przez którą nie będą mogli być na zawsze razem. Zapewne by umarł go ratując albo wiele osób jakimś super potężnym czarem albo coś.... ugh...tfu! Nie, on nie ma prawa umrzeć, zabraniam mu! =.=
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Midnight Angel
Nocny Łowca.
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 2025
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mojego własnego, osobistego piekła. Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:42, 24 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Magnus? Nie sądzę. Oczywiście byłoby to dobre posunięcie, jeśli zamiarem Cassie jest podniesienie tętna czytelników. Praktycznie każdy pisarz powinien mieć taki cel, ale bez przesady... Przecież mogłybyśmy umrzeć na zawał : P
Jocelyn..? Mam podobne, praktycznie identyczne zdanie jak Lemuria. Niewiele osób by się tym przejęło, a poza tym zauważyłam, że większość bohaterów w Darach ginie w dość przemyślanych i zaskakujących okolicznościach. [SPOILER]Max, no i i chociażby Jace (on żyje, ale w końcu umarł)[SPOILER]. A w jakich mogłaby zginąć ona? Chyba tylko w bitwie, ewentualnie ratując Clary/Luke. To nie jest zbyt ciekawe. Ale z drugiej strony nie wiadomo, co Cass wymyśli...
Izzy... To dość prawdopodobne, zgodzę się z Wami. Nie jest kluczową postacią, ale jej śmierć poruszyłaby czytelników. Heh, moim zdaniem bardzo możliwe, że się z nią wkrótce pożegnamy.
Mimo tego ja najbardziej skłaniałabym się ku Jordanowi i Mai. W mojej wyobraźni (być może chorej) umierają oni razem. Może jest to nieco sadystyczne, ale w sumie byłoby ciekawe, gdyby zginęli w jakiejś tragicznej sytuacji, trochę podobnie jak Lily i James z HP. Ufam talentów i pomysłom, Cassie, więc mam pewność, że wymyśliłaby coś emocjonującego i oryginalnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katherine
Przyziemny.
Dołączył: 22 Cze 2012
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:05, 22 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Pana Luciana Graymarka poproszę. Jakoś nigdy go nie lubiłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|