Fan Club House'a z przymrużeniem oka

Marta

- House! Nie rób tego! Lepiej obwiąż go jeszcze większą ilością lin i pasów i pójdziemy do domu. Pozwolimy trochę odpocząć temu sexy blondaskowi Happy

*szukam nowych lin i pasów*
- I jeszcze podamy mu leki usupiające w wielkiej kroplówce - może się nie obudzi... To chodź, House. House...? House?! Co Ci jest?

Yuuki

- To jest lepsze niż heroina! *wykrzykuje podekscytowana*
- Nie rozumiem... powinna umrzeć *wydziera się chłopak*
- Chase musisz tego spróbować *mówi z szerokim uśmiechem i rozanielonym wyrazem twarzy*
- Pasy są w składziku kroplówka też

Marta

- Chcę! *House znajduje się przy nim w mgnieniu oka* Jak to zrobiłeś? Już nie boli Cię noga?
- Nie róbcie nic z moja stelą! Powninniscie oszaleć! Jak to możliwe, że nie... Chyba, że jesteście... Neflim... Ale... jak to możliwe? To chyba dlatego widzicie moje runy...
- Zamknij się! *mówię rozanielonym głosem i podłączam Jace'a do kroplówki, zapinam go pasami i linami* Chodź House! Narysujemy sobie jeszcze kilka tych wzorków. To jest świetne!

Yuuki

* Uśmieacha się szeroko i rysuje kolejne wzorki*
- Papa blondasku *macham na pożegnanie*

Ps.Jak wrócę chce go tu jeszcze widzieć xD)

windy dreams

Uuuu pokaż House ładny wzorek namazałeś. Myślałeś kiedyś o dorabianiu jako tatuażysta? To cacko z pewnością by ci się przydało
*wskazuje głową na stellę*

croatan

dopisać coś do listy?? Wide grin

Yuuki

- Nie trzeba... *mówi z szerokim uśmiechem wchodząc do gabinetu i machając obdartą laską*
- On właściwie jeszcze żyje *pyta Chase'a przyciszonym głosem*
- A jak ma się nasza pacjentka?

cassandra9891

*House i Chase malują sobie stellą wzorki na ciele a Kutner skacze wkoło zafascynowany*
-Typowe! Zejść tylko na parę minut do dyżurki i dom wariatów na oddziale.
*widzi związane niezliczoną ilością pasów blondynka samego*
-Nie bój się dziecko moje biedne! Nikt Cię tak nie będzie traktował póki dr Cameron jest w pobliżu! Zaraz Ci pomogę...
*poluźnia troszkę pasy*

Yuuki

*Podnosi głowę na dźwięk rozluźniania pasów i rzuca się do łóżka i z powrotem je zaciska*
- Ja go więcej gonić nie będę! Zobacz co zrobił mojej lasce Chase ma coś z kostką przez to!

cassandra9891

- Akurat was nie będzie mi żal! Trzymacie go związanego jak na jakiejś psychiatrii!
A tak na marginesie - co Wy wyrabiacie z tą ...hmm ...jak jej tam stellą ?

Marta

- Nic *mówi z niewinnym wzrokiem*. Chcieliśmy tylko sprawdzić, jak ona działa no i się okazało, że bardzo dobrze działa *uśmiech, jak w reklamie pasty do zębów*
*w tle słychać krzyki blondaska "Oddajcie moją stelę!"*
*pasy puszczają*
- House! Dobrze, że wzięliśmy jeszcze liny. *razem z Housem ponownie zapinamy pasy i dodajemy jeszcze więcej lin*
- Przyziemni... A nie - Wy jesteście Neflim, ona *wskazuje na Cameron* jest Przyziemną, ale jest milsza niż Wy!
- House! Podłączam mu drugą kroplówkę ze środkami nasennymi...

cassandra9891

*Bierze do rąk defibrylator i kopniakiem obcasem podłącza do go prądu*
- Nie pozwolę skrzywdzić tego niewinnego dziecka! Oddawaj stelle - zupełnie wam odbiło!
Czy już nikt nie myśli o tym aby uratować życie tej dziewczyny? Jej stan się pogarsza.

Chaleur

(jak to przeczytałam, to po prostu czysty brecht mnie ogarnął xD
Amber jeszcze wolna? Wide grin

)

cassandra9891

Chaleur

Dobra, tępa jestem oO
i z żalem stwierdzam, że Am już zajęta... No to pozostaje mi być wiernym psem do eksperymentow... Czyli pacjentem. Oh..