Fan Club House'a z przymrużeniem oka

cassandra9891

Ale Pani on jest strasznie bojowo nastawiony. Nie dam rady sama! Potrzebuję wsparcia!
No chyba że damy mu lizaka z Vicodinem a jak już odjedzie to go tutaj zawleczemy ...ale i tak potrzebne będzie wsparcie!

Yuuki

Idę z Tobą! *Podnosi laskę z płomieniami bojowo do góry*
Niech Vicodin będzie z nami! Idziemy! *łyka dwie tabletki Vicodinu*

cassandra9891

*Schodzą do recepcji gdzie przed drzwiami widzą jakiegoś blondyna który macha na nich następnie puszcza się biegiem w kierunku motoru Housa i próbuje go odpalić metalowym drutem (chyba nazwał to coś stellą czy jakoś tam)*

Yuuki

Mój Motor?! O nie dorwę gada! *rzuca w blondyna laską i trafia go w głowę*

cassandra9891

- No co jest nie chce zapalić? - wrzeszczy blondyn
*następnie pada powalony niespodziewanym ciosem. Obok niego na drugi motor wsiada inny blady chłopak i śmieje się z niego*
-Ha, nie tym razem! I odjeżdża.

- House! Jak możesz przecież to jeszcze dziecko! - krzyczy Cameron z oburzeniem.

Yuuki

- TO MÓJ MOTOR!
*przywołuje pielęgniarkę z wózkiem*
- Nic mu nie będzie, to dla dobra pacjentki... *mówi łykając kolejną dawke Vicodinu*

cassandra9891

- Nie wiem czy to że go zobaczy wpłynie na jej zdrowie. * mówi spoglądając w górę gdzie na drugim piętrze pacjentka skacze z radości przy szybie *

Yuuki

- Nie zobaczy go *wzrusza ramionami* zaciągniemy go do mojego gabinetu

cassandra9891

- I pewnie przypniemy pasami do łóżka?! Jak zmusisz go do współpracy?

Yuuki

- Sam zacznie współpracować *uśmiecha się złośliwie* Wide grin

cassandra9891

- Do chwili gdy jest nadal nieprzytomny można zrobić już część badań...

Yuuki

- morfologia krwi tomografia i przeszukamy go

cassandra9891

- On ma pełno dziwnych blizn na ciele...poza tym metalowym patyczkiem jest jeszcze coś jakby telefon komórkowy? Nie mam pojęcia co to jest ...

Yuuki

- dziwne...

cassandra9891

-Myślisz że sam to sobie zrobił ?