Plagiatowanie w Draco Trilogy?

Instant

W trakcie powolnej przeprowadzki z fanfiction.net na AO3, na którą znalazłam chwilę w czasie świąt, wygrzebałam stare komentarze i utwory.
Trafiłam na dość interesujący dla mnie temat, a mianowicie kwestia plagiatowania innych utworów w dziele Cassandry Clare, Draco Trilogy. Od samego początku, czytając tego fan fiction, dało się zauważyć czerpanie chociażby z tak kultowego serialu jak Buffy czy brytyjskiej serii 'Czarna żmija'. Potem straciłam zainteresowanie twórczością pani Clare, a raczej pojawiło się wiele innych fajnych tekstów i nie wracałam do DT przez dobrych kilka lat.
Wczorajszego wieczora dotarłam do kolejnych zarzutów.

Odnośnie wyżej wymienionych seriali, czerpanie inspiracji z nich nie zakrawało na plagiat i jednogłośnie wszyscy to stwierdzali jeszcze w czasie publikowania. Natomiast zostało zauważone przez kogoś, że Cassandra Clare użyła w swoim tekście fragmentu żywcem przepisanego (ze zmienionymi jedynie imionami) z powieści The Secret Country Pameli Dean.
O całym plagiatowym zamieszaniu można przeczytać pod tym linkiem:
[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście, nie piszę tego złośliwie. Ot, jako ciekawostkę, którą wynalazłam, grzebiąc po stronach internetowych odwiedzanych przeze mnie ostatnio dobrych parę lat temu. I rzecz jasna w niczym to nie ujmuje żadnej z książkowych serii.

Hope Solo

Ostatnio jak przeglądałam Mirriel też się na to natknęłam.
Plagiat, czy nie palgiat ale Draco Trilogy wyciągnęło ją z niebytu. Nigdy w życiu nie sięgnęłabym po Dary Anioła, gdybym wcześniej nie była zaznajomiona z jej twórczością.

Katherine

W sumie to Cassie ciągle używa motywów z innych książek. Nawet sam Valentine jest ściągnięty z wielu innych źródeł - podobieństwo do Anakina Skywalkera (+ jeszcze akcja z "pokrewieństwem" Jace'a i Clary), Lorda Voldemorta, Thadeusa Valentine'a (z "Mortal Engines" Philipa Reeve, który akurat napisał jeszcze książkę "The Infernal Devices"). Ale przynajmniej ma u mnie szacun za cały świat Nocnych Łowców - runy, serafickie noże, pierścienie rodowe i tak dalej.

Hope Solo

W tej aferze nie tyle poszło o motywy, co o żywcem przepisane fragmenty jakiej mało znanej książki. W każdym razie od tamtego momentu stała się persona non grata w środowisku fan fiction. No ale nie powiem, że źle na tym wyszła :P